We wrześniu 1975 roku w miejscowości Leśno, pow. chojnicki archeolodzy z Ekspedycji Wykopaliskowej Katedry Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego, pod kierownictwem dr. Krzysztofa Walenty, dokonali spektakularnego odkrycia grobu kobiety. Ze względu na bardzo bogate wyposażenie grobowe zmarłej, pochówek określono jako „grób książęcy”. Jak się później okazało, ten odkryty w Leśnie sensacyjny pochówek nie był jedyny, bowiem w kolejnych sezonach badawczych odsłonięto jeszcze 3 groby zawierające cenne przedmioty, umownie określono więc stanowisko nr 1 i stanowisko nr 22 w Leśnie, jako cmentarzysko „grobów książęcych”.
Archeolodzy założyli wykopy na wzgórzu, w odległości ok. 500 m od południowego skraju jeziora Leśno, nieopodal zabudowań miejscowego rolnika - Stefana Frymarka, czyli miejsca, gdzie w 1950 r., w trakcie sadzenia drzew, gospodarz natrafił na dwa wyjątkowe naczynia będące importami rzymskimi z okresu rzymskiego - misę terra sigillata oraz brązowy, żłobkowany kociołek.
Jamę grobową z wieńca kamiennego nr 1 odkryto na głębokości 0,5 m, rysowała się ona w postaci regularnego prostokąta o jaśniejszym zabarwieniu w stosunku do calca. Na tym poziomie miała wymiary 400 x 200 cm. Pierwsze zabytki w postaci brązowego okucia drewnianej skrzyneczki oraz krawędzi brązowego kociołka pokrytego szczątkami organicznymi zaczęto odsłaniać na głębokości 120 cm. Niewiele głębiej natrafiono na szczątki drewnianej trumny. W północnej części jamy grobowej odkryto 2 szklane pucharki w całości, z uszkodzonymi tylko w czasie użytkowania stopkami, ustawione denkami do góry. Jednakże wkrótce po eksploracji szkło zaczęło matowieć i pękać. Aby zabezpieczyć obiekty przed dalszą destrukcją i umożliwić ich wydobycie, polano je półpłynną parafiną. Parafina nie okryła w pełni krawędzi pucharków na styku z ziemią i też te partie uległy największemu uszkodzeniu. Obok pucharków leżały 2 szklane paciorki z brązowymi tulejkami, skrzyżowane ze sobą, prawdopodobnie są to zakończenia drewnianych wałeczków do upinania włosów. W sąsiedztwie kociołka znaleziono srebrną zapinkę i fragmenty tkaniny, poniżej złoty wisiorek gruszkowaty bogato zdobiony filigranem, złotą klamerkę esowatą ornamentowaną granulacją, brązową zapinkę i dwa niewielkie bursztynowe paciorki. Ok. 10 cm niżej, ku części południowej pochówku, odkryto sznur paciorków - 4 bursztynowe i szklany paciorek melonowaty barwy turkusowej, podpięte za pomocą srebrnej zapinki. której pochewka wchodziła do specjalnie wyżłobionego rowka w ostatnim paciorku bursztynowym. Poniżej znajdowała się kolia złożona z 11 paciorków bursztynowych, dwóch szklanych mozaikowych i jednego melonowatego barwy turkusowej. Ok. 15 cm poniżej znaleziono srebrne bransolety żmijowate. W południowej części grobu odkryto fragment brązowego okucia oraz skupisko szczątków drewna. Okazało się, że były to elementy drewnianej skrzyneczki z brązowymi okuciami, zamkiem i sprężynką zamka, której nie udało się wypreparować w całości. W pobliżu znajdowało się gliniane naczynie jeżowate, przęślik oraz bursztynowy, duży paciorek. Po wyeksplorowaniu zabytków widoczne były ślady dna trumny, które dowodziły, że jej funkcję pełniła kłoda dębowa.
Ponieważ związki metali (np. brąz) mają właściwości konserwujące, substancje organiczne znajdujące się w ich pobliżu dobrze się zachowują, dlatego można było odtworzyć ich układ w pobliżu i wewnątrz brązowego kociołka oraz przy srebrnych bransoletach. Udało się wyodrębnić drewno, mech, tkaniny, włosy, larwy nekrofagów i skórę. Dzięki badaniom makro i mikroorganicznym zachowanych szczątków ustalono pewne fakty zawiązane z odkrytym grobem.
Okazało się, że był to pochówek szkieletowy młodej, ok. 20-letniej, kobiety w wydrążonej kłodzie dębowej o wymiarach 2,5 x 1 m, wyłożonej mchem i owczymi skórami. Zmarła ubrana była w koszulę z długimi rękawami z frędzlami, uszytą z cienkiej tkaniny i suknię z grubszej, wełnianej tkaniny prawdopodobnie obszytej na brzegach futrem. Cała trumna okryta była kraciastą tkaniną lniano-wełnianą. Za głową znajdowały się wałki do nawijania włosów (przęślica?), kociołek brązowy i 2 pucharki szklane. Przy kociołku leżała zwinięta tkanina/koszula (?) ze srebrną fibulą. Przez te przedmioty przełożone były długie, blond włosy. Analiza botaniczna puszek zarodnikowych mchu pozwoliła ustalić, że kobieta zmarła w okresie wiosennym (kwiecień – maj). Przy stopach złożona dębową skrzyneczkę z brązowymi okuciami, a w niej małe gliniane naczynie jeżowate, paciorek bursztynowy oraz gliniany przęślik. Ponadto do trumny włożono: złoty wisiorek gruszkowaty, złotą klamerkę esowatą, srebrne bransolety żmijowate, srebrne i brązowe fibule, bursztynowe i szklane kolie oraz pas z brązową sprzączką i innymi elementami pasa. Ustalono, że pochówek można datować na fazę B2/C1 okresu wpływów rzymskich (2. poł. II w. n. e.). Cmentarzysko na stan. 1 i 22 w Leśnie użytkowane było przez przybyłą z północy, ze Skandynawii, ludność gocką, archeologicznie przyporządkowaną kulturze wielbarskiej. Nazwa tego zjawiska kulturowego pochodzi od cmentarzyska położonego w Malborku Wielbarku (przebadanego w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku), gdzie po raz pierwszy wydzielono kulturę gocką.
Aktualnie rekonstrukcję grobu „księżniczki” wraz z wyposażeniem oraz obiekty odkryte przypadkowo w 1950 r. w Leśnie można obejrzeć na stałej wystawie archeologicznej pt. „ Chojnice i okolice. Przeszłość ukryta w ziemi”.
Hanna Rząska